Katarzyna Masin - archeolog, autor filmów dokumentalnych



Artykuły.

  • Archeologiczna podróż do Peru
  • Pachacamac
  • Chancay
  • Geoglify
  • Nasca
  • Śladami Inków
  • Cuzco
  • Pisac
  • Ollantaytambo
  • Sacsayhuaman
  • Kenko
  • Tambo Machay
  • Machu Picchu



    Pisac

       Z Cuzco pojechałam do malowniczo położonej miejscowości Pisac, gdzie co niedzielę odbywają się słynne na cały kraj targi. W ten sposób miejscowa ludność dochowuje wierności dawnym obyczajom. Na rynku, wśród ubranych w tradycyjne stroje Peruwiańczyków, można kupić różnorodne towary, począwszy od płodów rolnych do bogatej ceramiki wzorowanej na prekolumbijskich wyrobach. Powszechnym zwyczajem w Peru jest pobieranie drobnych opłat od turystów za pozowanie do zdjęć. Za kilka soli można się sfotografować z małymi Indiankami, przebranymi w tradycyjne andyjskie stroje lub pogłaskać lamę. Czuję się tu trochę jak w Zakopanem pod Gubałówką, cóż prawa i atrakcje rynku turystycznego są na całym świecie takie same.

       Kolejny raz w trakcie mojej podróży zwróciłam uwagę na kontrasty tak charakterystyczne dla współczesnego Peru. Z jednej strony turyści przybywający z całego świata w klimatyzowanych autokarach i trzaskające migawki aparatów fotograficznych.

       Obok tradycyjnie, jak przed wiekami żyjący Indianie, w domach budowanych z suszonej na słońcu cegły adobe. Tutaj techniki budowlane nie zmieniły się od prawie 500 lat .
    W takich miejscach czułam się jakbym odbyła podróż wehikułem czasu i „dotknęła fragmentu” zamierzchłej przeszłości.

       Z miasteczka udałam się do położonych w pobliżu starożytnych ruin Pisac, uznanych za najlepszy przykład urbanistyki inkaskiej. Zajmują one zbocza góry na wysokości ponad 3000 m. n.p.m., a dotarcie do nich wymaga pokonania dużej ilości schodów.
       Układ budynków Pisac dostosowany jest do naturalnego ukształtowania góry. Budowano je na planie czworokątów, niekiedy półokręgów, otoczone murami i przedzielone ulicami.
       Cały obszar miasta rozplanowano zgodnie z typową urbanistyką inkaską. Są tu pałace rezydencjonalne, świątynie i obserwatoria astronomiczne, ulice, pasaże i tunele.
       Potężne mury z otworami drzwiowymi i niszami o trapezoidalnym kształcie otaczają Intihuatane,
    czyli wielki monolit z różowego granitu, do którego w religii inkaskiej symbolicznie przywiązywano słońce. W tym kompleksie świątynnym odbywały się liczne ceremonie religijne ku czci boga słońca Inti.



    © Katarzyna Masin 2008 / Wszelkie prawa zastrzeżone